Jak zwykle zima drogowców zaskoczyła.... nawet w grudniu :)
A ja uwielbiam śnieg.... Bialutki, puszysty, i czyściutki rzecz jasna :) Uwielbiam patrzeć za okno, jak biała pierzynka przykrywa ogród, uwielbiam patrzeć na gałęzie świerków i sosen uginające się od śniegu i uwielbiam obserwować bawiące się radośnie dzieci w taką pogodę jaka była u nas dziś - czyli mnóstwo śniegu, temperatura w okolicach 0 stopni i lekko prószące białe śnieżynki.
Dzisiaj rano pierwszy raz, tak naprawdę poczułam zimę... Otworzyłam okno żeby powdychać zimniutkie powietrze, zbierając trochę śniegu z parapetu, żeby pokazać Oliwce :) Mina warta każde pieniądze.... zdziwienie, zniesmaczenie i radość zarazem.. Brała do rączki, szybko zabierała i w poduszkę wycierała..
A widok z okna umalował nam się tak :
Pierwsza myśl jaka wpadła mi do głowy - SANKI oczywiście !!
I tak szybko jak pomysł wpadł, tak szybko wypadł, bo sanek przecież jeszcze nie posiadamy..... I tak strasznie nie mogłam sobie darować, że jak byłyśmy ostatnio w Tesco - saneczki były i to właśnie takie z oparciem i co więcej - nawet je oglądałam, ale z racji wiosennej pogody, nie kupiłam. Znając życie - jutro już ich nie będzie, bo pewnie każdy wpadł na taki genialny plan jak ja :/
Ale nie poddamy się tak łatwo :)
Ale nie poddamy się tak łatwo :)
Postanowienie nr 1 - jutro kupujemy sanki !!
Postanowienie nr 2 - lepimy bałwana jak tylko wyjdziemy na saneczkowy spacer !!
Postanowienie nr 3 - częściej odwiedzam mojego bloga, żeby tchnąć trochę życia, bo ja na razie coś smutnawo tu :))
Z nadzieją na jutrzejsze udane zakupy zmykam obmyślać tematy na kolejne posty :)
o jak u Was pięknie zimowo <3 U Nas również troszkę śniegu nasypało, aż chce się świąt! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńbiałe święta... co roku o nich marzę :) wtedy to dopiero jest klimat :)
Ale u Was pieknie. U nas leje jak z cebra. Zazdroszcze ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) oj jak leje to faktycznie nieprzyjemnie.. ale może niedługo się poprawi :))
Usuń